Zawsze chciałam mieć długie i gęste włosy, ale od lat walczę
z rozdwojonymi i połamanymi końcówkami. Co jakiś czas podcinam włosy
o jakieś 5 cm, ale problem ciągle powraca. Podczas ferii mam więcej wolnego
czasu więc poświęciłam im więcej uwagi. Do pielęgnacji włosów używam m.in.
wcierki, serum na rozdwojone końce oraz maski do włosów (ale o tym w następnym
poście).
Włosy mam różnej długości, dlatego podcięcie u fryzjera niewiele
by mi dało. Musiałabym ściąć włosy do ramion. Znalazłam za to inne rozwiązanie,
mianowicie sama obcinam zniszczone końce. Jest to trochę czasochłonne i
potrzebujemy do tego nożyczek fryzjerskich, ponieważ pozostałe mogą nam
miażdżyć włosy a co za tym idzie włosy nadal będą nam się rozdwajać. Chociaż
nie wiem czy moje nożyczki są odpowiednie, ponieważ wciąż mam mocno zniszczone końce.
Chyba, że to wina moich włosów.
Tak wyglądały moje włosy przed podcinaniem, widać połamane końce.
Na zdjęciu obecna długość moich włosów, postaram się wstawić jutro inne zdjęcie ponieważ tego dni dziwnie się ułożyły. ;p
Pamiętajcie, że żadne kosmetyki do włosów nie skleją nam
rozdwojonych końcówek. Często takie informacje słyszymy w reklamach telewizyjnych
oraz na opisach produktów.
Bardzo ważna jest odpowiednia dieta, którą muszę
zdecydowanie zmienić i zacząć stosować jakieś suplementy.
Jutro wybieram się do fryzjera, żeby podrównać włosy i postanawiam poprawę. ;)
W Wy jak dbacie o swoje końcówki? Podcinanie regularnie i stosujecie jakieś produkty?