Po dłuższej przerwie wróciłam do aktywności fizycznej. Oczywiście zrobiłam sobie zdjęcia przed oraz zważyłam się i zrobiłam pomiary ciała. Jednak nie zależy mi na zrzuceniu zbędnych kilogramów a poprawieniu jędrności mojej skóry oraz wyrzeźbienie sylwetki.
Pierwszy tydzień zaczęłam od squatów, jest to wyzwanie 30-dniowe w którym z dnia na dzień zwiększa się ilość powtórzeń, robiąc co kilka dni przerwę. Dla większości z Was zapewne już znane ćwiczenia. Pamiętajcie, że bardzo istotne jest to aby prawidłowo wykonywać ćwiczenie.
W drugim tygodniu
dodałam ćwiczenia z Mel B na pośladki oraz ćwiczenia ABS na mięśnie brzucha. Jeśli ktoś jeszcze
nie próbował ćwiczeń z tą kobietą to polecam spróbować. Swoje pierwsze efekty na
pośladkach widziałam już po pierwszych 2 tygodniach ćwiczeń, na brzuchu jednak
nie pamiętam kiedy, ale ładnie zarysowały mi się mięśnie brzucha.
Mel B - ćwiczenia na pośladki. Dostępne TU.
Mel B - ćwiczenia na mięśnie brzucha. Dostępne TU.
W 3 tygodniu natomiast chciałabym dodać ćwiczenia z Rebeccą Louise, które
również kiedyś wykonywałam. Chociaż ćwiczenia na pośladki
zbytnio nie przypadły mi do gustu, ale za to spodobały mi się na brzuch.
Podobno te ćwiczenia świetnie wpływają na oponkę, czyli miejsce które
najtrudniej zwalczyć.
Rebecca Louise - ćwiczenia na brzuch. Dostępne TU.
Na czwarty tydzień na razie nie mam konkretnych planów,
możliwe że będę robiła po dwie serie tych ćwiczeń.
A wy jakie ćwiczenia wykonujecie? Widzicie już u siebie
jakieś efekty? Jeśli będziecie chcieli będę wstawiać zdjęcia ze swoimi
efektami.
Ja również regularnie ćwiczę, ale nie wszystko mogę wykonywać, gdyż jestem w dziewiątym miesiącu ciąży. Ale po połogu chcę wrócić do nieco intensywniejszych ćwiczeń.
OdpowiedzUsuńW każdym razie Tobie życzę powodzenia :)
Cieszę się, że jest ktoś kto przełamuje te stereotypy i nie uważa że ciąża to choroba. Życzę szczęśliwego rozwiązania i dalszej motywacji do ćwiczeń po porodzie. ;)
Usuń